fbpx

Petycje „po nowemu” – skuteczne narzędzie czy jego iluzja?

11 lipca Sejm uchwalił ustawę o petycjach, która w znacznym stopniu wpłynie na kształt tej formy aktywności społecznej. Czy rzeczywiście obywatele zyskają jeszcze jedno skuteczne narzędzie, dzięki któremu będą mogli zwracać się do władz ze swoimi postulatami? W teorii właśnie tak to wygląda, w praktyce – niekoniecznie.

Kto i w jakiej sprawie może złożyć petycję

Petycję będzie mógł złożyć praktycznie każdy – indywidualnie, jak i w imieniu instytucji (organizacji pozarządowej ale również i firmy) oraz grupowo (zarówno grupa obywateli, jak i grupa instytucji).

Petycję będzie można złożyć w dowolnej sprawie publicznej (dotyczącej grupy mieszkańców), we własnej sprawie albo w sprawie innej osoby lub instytucji – w tym ostatnim przypadku będziemy jednak potrzebowali jej zgody (taką zgodę załącza się do składanej petycji).

Katalog spraw, w jakich będzie można złożyć petycję, został sformułowany bardzo szeroko – użyte sformułowanie “w szczególności” wskazuje jedynie na przykładowe tematy petycji. Podstawowym warunkiem będzie to, żeby petycja stanowiła żądanie („Przedmiotem petycji może być żądanie (…)„).

Ustawodawca podjął próbę wyłączenia “petycji” z regulacji Kodeksu postępowania administracyjnego (KPA), na co wskazuje także treść art. 16 ustawy o petycjach, usuwający z art. 221 KPA słowo „petycja”. Jednocześnie jednak w art. 63 KPA pozostawiono zapis mówiący o tym, że „Podania (żądania, wyjaśnienia, odwołania, zażalenia) mogą być wnoszone pisemnie, telegraficznie, za pomocą telefaksu lub ustnie do protokołu (…)„. Oznacza to, że mimo nowej ustawy w treści KPA utrzymano możliwość składania żądań w formie podania, co może wprowadzać pewne wątpliwości interpretacyjne (kiedy stosować ustawę o KPA, kiedy zaś tę o petycjach).

Do kogo będzie można skierować petycję

Petycję będzie można skierować – co wydaje się dość oczywiste – do wszystkich organów władzy publicznej (np. do burmistrza, prezydenta miasta, rady gminy czy ministerstwa), ale także “do organizacji lub instytucji społecznej w związku z wykonywanymi przez nią zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej”. Co to oznacza? Jeśli na przykład będzie zorganizowany przez jakąś gminę konkurs na realizację zadania publicznego i wygra go organizacja pozarządowa X, to w zakresie realizacji tego zadania publicznego będziemy mogli wystosować do tej organizacji petycję, ona zaś będzie zobowiązana do odniesienia się do niej – tak samo, jak urząd.

W jakiej formie można złożyć petycję

Petycję będziemy mogli złożyć w formie tradycyjnej (papierowej), nowelizacja ustawy przewiduje jednak także możliwość złożenia petycji w formie elektronicznej (“za pomocą środków komunikacji elektronicznej”) – co w dzisiejszych czasach powinno być już uznawane za standard.

Zapis w ustawie mówi, że “petycja składana za pomocą środków komunikacji elektronicznej może być opatrzona bezpiecznym podpisem elektronicznym” – można więc wnioskować, że posiadanie takiego podpisu nie będzie konieczne do złożenia e-petycji.

Petycja taka “powinna zawierać (…) adres poczty elektronicznej podmiotu wnoszącego petycję” – z tego zapisu można wnioskować, że chodzi jedynie o jeden adres mailowy, co nie jest niestety do końca jasne w kontekście innych zapisów ustawy (np. art. 4 ust. 2 pkt. 1: (…) jeżeli podmiotem wnoszącym petycję jest grupa podmiotów, w petycji należy wskazać oznaczenie każdego z tych podmiotów oraz osobę reprezentującą podmiot wnoszący petycję).

Co musi zawierać petycja

Ustawodawca przewiduje dość prostą formę petycji; będzie musiała zawierać takie informacje jak:

  1. oznaczenie podmiotu wnoszącego petycję; jeżeli podmiotem wnoszącym petycję jest grupa podmiotów, w petycji należy wskazać oznaczenie każdego z tych podmiotów oraz osobę reprezentującą podmiot wnoszący petycję;
  2. wskazanie miejsca zamieszkania albo siedziby podmiotu wnoszącego petycję oraz adresu do korespondencji; jeżeli podmiotem wnoszącym petycję jest grupa podmiotów, w petycji należy wskazać miejsce zamieszkania lub siedzibę każdego z tych podmiotów;
  3. oznaczenie adresata petycji;
  4. wskazanie przedmiotu petycji.

O ile do punktów 1, 3 oraz 4 trudno mieć jakieś uwagi lub zastrzeżenia, konieczność wskazania adresu zamieszkania każdej z osób składających petycję wydaje się być działaniem na wyrost – tym bardziej, że w przypadku grupy podmiotów wnoszących petycję należy wskazać – zgodnie z punktem 1 – osobę reprezentującą tę grupę (jak rozumiem chodzi o to, żeby z tą właśnie osobą prowadzić korespondencję).

Co istotne, jeżeli złożona petycja nie będzie spełniała warunków z punktów 1 oraz 2 pozostanie bez rozpatrzenia. Jeżeli braki będą dotyczyły punktów 3 lub 4 (ewentualnie braki będą dotyczyły zgody osoby / podmiotu, w imieniu którego petycja jest składana), w ciągu 30 dni od złożenia petycji powinniśmy dostać wezwanie do ich uzupełnienia. Na uzupełnienie będziemy mieli 14 dni.

Co się stanie z petycją po jej złożeniu?

Po pierwsze podmiot, do którego wpłynie petycja, będzie miał obowiązek niezwłocznie umieścić jej skan na stronie internetowej (swojej lub urzędu go obsługującego) wraz z datą złożenia petycji. Opublikowane mogą zostać także imię i nazwisko lub nazwa podmiotu wnoszącego petycję lub dane osoby / instytucji, w imieniu której jest ona składana – o ile zostanie wcześniej wyrażona taka wola składających (“petycja może zawierać zgodę na ujawnienie na stronie internetowej podmiotu rozpatrującego petycję lub urzędu go obsługującego danych osobowych podmiotu wnoszącego petycję lub podmiotu (…)” w imieniu którego petycja jest składana).

Ustawodawca uwzględnił jednak jeszcze jeden dodatkowy, ciekawy obowiązek adresata petycji – musi on tę informację niezwłocznie aktualizować o dane dotyczące przebiegu postępowania. O jakie aktualizacje chodzi? W projekcie ustawy znalazł się zapis, że mają one dotyczyć “w szczególności”

  • zasięgania opinii;
  • przewidywanego terminu

oraz

  • sposobu załatwienia petycji.

Jak już jednak wcześniej zauważyłem sformułowanie “w szczególności” jest jedynie wskazaniem minimum tego, czego dotyczy zobowiązanie. Być może doczekamy się więc bardziej szczegółowych informacji, podawanych na bieżąco? Wspaniała okazja do zaprezentowania stopnia otwartości urzędów 😉

9 miesiące czekania…?

Jeżeli adresat naszej petycji okaże się być “niewłaściwym w sprawie”, będzie na nim ciążył obowiązek przekazania jej do właściwego adresata nie później niż w ciągu 30 dni od jej złożenia, zawiadamiając o tym także podmiot wnoszący petycję. Zbliżone do tego rozwiązanie dotyczy składanych wniosków (art. 243 KPA), jednak w tym drugim przypadku ustawodawca przewidział na przekazanie jedynie… 7 dni.

Cóż, być może właściwego adresata petycji jest znacznie trudniej znaleźć 😉

Jeżeli chodzi o czas dany na rozpatrzenie petycji – cóż, także tutaj ustawodawca uznał, że będzie potrzeba go znacznie więcej niż w przypadku wniosków czy skarg…

Skarga lub wniosek (zgodnie z art. 237 oraz art. 244 KPA) powinny być rozpatrzone przez właściwy organ bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca. W przypadku petycji ustawodawca także uznał, że podstawą powinno być działanie bezzwłoczne, jednak nie później niż…w terminie 3 miesięcy od dnia jej złożenia. Gdyby jednak było tego mało, „w przypadku wystąpienia okoliczności niezależnych od podmiotu rozpatrującego petycję uniemożliwiających rozpatrzenie petycji w terminie (…)” 3 miesięcy, „(…) termin ten ulega przedłużeniu, nie dłużej jednak niż do 3 miesięcy, licząc od upływu (…)” pierwszego, trzymiesięcznego terminu.

Pesymistyczna wersja zdarzeń? Składający petycję otrzymają odpowiedź po upływie 6 miesięcy od dnia złożenia. Jest już naprawdę nieźle.

Jeszcze ciekawiej będzie jednak, kiedy w ciągu miesiąca od wpłynięcia jednej petycji do danego organu zostanie dostarczona kolejna petycja w tej samej sprawie (powstanie tzw. petycja wielokrotna). Podmiot-adresat może zarządzić wówczas łączne rozpatrywanie dwóch petycji. Zgodnie z ustawą “na stronie internetowej podmiotu właściwego do rozpatrzenia petycji (…) ogłasza się okres oczekiwania na dalsze petycje nie dłuższy niż 2 miesiące, licząc od dnia ogłoszenia. Termin rozpatrzenia petycji wielokrotnej liczy się od dnia upływu okresu, o którym mowa w zdaniu poprzednim.”

Czyli (pesymistyczna!) sekwencja zdarzeń może wyglądać tak:

  • do urzędu wpływa petycja od grupy mieszkańców A – są 3 miesiące na jej rozpatrzenie, także nie trzeba się spieszyć;
  • pod koniec pierwszego miesiąca wpływa do tegoż urzędu kolejna petycja w tej samej sprawie, tym razem od grupy mieszkańców B; urząd postanawia rozpatrywać je łącznie (petycja wielokrotna);
  • po bliżej nieokreślonym czasie (“bez zbędnej zwłoki”) na stronie urzędu pojawia się informacja, że urząd oczekuje na kolejne petycje w tej sprawie – przez 2 miesiące;
  • po upływie 2 miesięcy rozpoczyna się bieg terminu rozpatrywania petycji (do 3 miesiące);
  • z jakichś powodów (wystąpiły okoliczności niezależne od podmiotu rozpatrującego petycję) termin rozpatrzenia petycji zostaje przedłużony – maksymalnie o kolejne 3 miesiące licząc od upływu terminu z poprzedniego punktu.

Daje więc nam to: 1 + 2 + 3 + 3 = 9 miesięcy 🙂

W obliczeniach nie uwzględniłem sytuacji, w której pierwsza petycja została skierowana do niewłaściwego urzędu, w samej petycji zaś nie wystąpiły żadne braki, które trzeba by było uzupełnić…

Zgodnie z ustawą sposób załatwienia petycji nie może być przedmiotem skargi.

W związku z powyższym pojawia się wątpliwość dotycząca realnej efektywności petycji jako narzędzia wzmacniającego pozycję mieszkańców – bez uzależnienia tej efektywności od dobrej woli adresata petycji…

Co dalej z tą ustawą…?

Zgodnie z Konstytucją RP przyjęta przez Sejm ustawa została przekazana do Senatu. Senat ma 30 dni – w tym czasie może ustawę przyjąć w zaproponowanym przez posłów brzmieniu, zaproponować zmiany do ustawy (przyjmując ją ze zmianami) lub może przyjąć uchwałę odrzucającą projekt ustawy w całości.

Ustawa o petycjach może trafić już na najbliższe, 60. posiedzenie Senatu RP VIII kadencji (6,7, 8 sierpnia). Wszystko wskazuje na to, że Senat przyjmie przedłożoną ustawę bez poprawek.

Na wejście w życie przyjdzie nam jednak trochę poczekać. Ustawa wchodzi w życie dopiero po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia. Najwidoczniej sformułowanie „dużo czasu” to znak firmowy tego projektu.

Przeczytaj również:

Tekst ustawy o petycjach skierowany do Senatu.

Grafika wykorzystania w tekście: sala plenarna Sejmu RP. Autor: VaGla – Piotr Waglowski, źródło oraz warunki udostepnienia: Wikimedia Commons.